Duvet

Leslie

- Ja, śpiewać? ;> - zapytałam.

- Nie no coś ty. - zaśmiała się i posłała uśmiech chłopakowi. - Tańczysz? ;>

Blair

- Co ja? O tak, usłyszysz mój głos i ci sie odechce gdziekolwiek mnie zabierać . - zaśmiała się.
- Bez przasady. - rzuciła okiem na Ann.

Adam

- Dobra zbieramy ekipę i wszyscy na parkiet. Pokażmy nowojorczykom jak się tańczy ! - roześmiał się i ruszył za Ast.

Astovera

- Słynny? Wow. - uśmiechnęła się.
- I co mam podchodzić do każdego, łapać za biodra i nimi poruszać? Laughing

.
- Dajcie mi się najpierw rozkręcić - powiedziała i zabrała się do `roboty`

Leslie

Patrzyła na tańczących znajomych. Odwróciła się do kelnera i poprosiła o kolejnego drinka oraz ciasto.

Anabell

- Tak czy siak pójdziesz ze mną i Les do klubu karaoke - uśmiechnęła się, siadając na krześle przy barze i odwracając się, by popatrzeć jak tańczą.

Leslie

- Niestety muszę lecieć.

Pożegnała się. i wyszła.

Adam

- Narazie - pożegnał się z Les.

- Może to porąbane, ale mam ochotę się przejść. Np. po plaży. Nocą jest tam świetnie. Co wy na to ? - spojrzał pytająco w stronę dziewczyn

Blair

- No o tym jeszcze nie słyszałam. Ale co mi zależy.

- Przymaj się! - pożegnała się z dziewczyną i dopiła drinka.

Astovera

- Do jutra.
- W sumie, to czemu nie? ;>

Adam

- Blair rozgryzłem cię. Nie chcesz iść, bo jesteś po kilku głębszych i się boisz, że się utopisz. Nie martw się - pociesza - będziemy cię 3mac caaaly czas - radocha.

Astovera

Wybuchła śmiechem i spojrzała na Blair.

- To jak idziemy?

Anabell

- Chcecie to idźcie. Ja jakoś nie mam ochoty. - wstała z krzesła - Do jutra. - powiedziała i wyszła szybkim krokiem.

Blair

- No tak, zostałam zdemaskowana. - zaśmiała się. - Tak tylko mówisz, a później mnie sam wrzucisz do morza. - spojżała na niego trzymając kieliszek w dłoni.

Astovera

- W sumie to ja muszę iść. Miłego spaceru życzę, no i nie utopcie się. Do jutra.