Duvet

Blair

Odrzucając włosy do tyłu kontem oka zauważyła znajomą. Uśmiechneła sie do niej przyjaźnie. po paru tańcach wróciła do barku.

Nate

Podszedł do dziewczyny i spojrzał na nią pytająco.

- Coś nie tak?

Blair

- Nie no co ty. Tylko w głowie trochę mi się zakręciło. - potrzymała spojrzenie.

Nate

- No to może chcesz wrócić do domu? Mój wóz stoi przed klubem, mogę cię odwieść. - zaproponował.

Blair

- Dobry pomysł. - wstała, zapłaciła za drinki i wyszła.

Nate

Wyszedł za nią i odwiózł ją do domu.

Megan

Weszła do klubu i usiadła przy barze. Zamówiła drinka z limonką i wdała się w konwersacje z zabójczo przystojnym barmanem.

Michael

Po chwili wszedł do klubu. Widząc Megan przy barze zaszedł ją od tyłu.

Megan

Przerwała rozmowę z barmanem i odwróciła się.
- O, Michael. - uśmiechnęła się - Siadaj - wskazała krzesło obok siebie.

Michael

Usiadł obok niej. Zza pleców wyciągnął róże. - To dla Ciebie. - Powiedział z uśmiechem.

Megan

- Dziękuję - odpowiedziała z promiennym uśmiechem i dala mu całusa w policzek. - Umazałam cię od błyszczyka - zaśmiała się - wybacz.

Michael

- Nic się nie stało. - Odpowiedział. - Co zamawiamy?

Megan

- To co wcześniej - rzuciła do kelnera i posłała mu uśmiech. - A ty ? - zapytała.

Michael

- Martini. - Powiedział. - Ale ja płacę. - Dodał po chwili i wyciągnął z kieszeni portfel.

Megan

- Jeśli nalegasz - uśmiechnęła się. - I mam uwierzyć, że to wszystko robisz bezinteresownie, tak ? - zaśmiała się i popiła drinka.