Duvet

Adam

Wszedł powoli do klubu, podszedł do baru i zamówił `krwawą merry`.

Anabell

Zerknęła kątem oka na Adam`a. Uśmiechnęła się unosząc jeden kącik wargi.
- Ja jestem na 3 dziennikarstwa. I bardzo mi się podoba. Nie sądziłam, że kiedy kolwiek będę tak zadowolona ze swojego wyboru. Fakt. Trudno jest, jak prawie wszędzie, ale radzę sobie całkiem nieźle.

Astovera

- Krwawa Merry? Pierwsze słyszę - uśmiechnęła się - Cześć Astovera jestem.

Blair

- No dokładnie. Jeszcze trochę i wszyscy uzależnia się od tego miejsca. - zaśmiała się.
Popijając alkohol zauważyła znajomego. Uśmiechneła się do niego lekko i pokazała dłonią by podszedł.

Leslie

Kątem oka popatrzyła na chłopaka, który usiadł nieopodal ich.

- No to chyba dobrze, że sobie radzisz. Dziennikarstwo to podobno bardzo trudny kierunek, związany z prawem. - nawiązywała coraz głębszą rozmowę z dziewczyną.

Adam

- Hej, Adam - uśmiechnął się do Astovery. - Serio ? Połączenie wódki z sosem tabasco i kilka innych wykręcających detergentów.

Odwzajemnił uśmiech dziewczyny, która zauważył gdzieś po drugim końcu sali.
Z tłumu wyłonił znajomą twarz. Ruszył w jej stronę.

Anabell

- Kiedyś myślałam o pracy w policji, ale po rozmowie z kilkoma policjantami dowiedziałam się, że ta praca jest niewdzięczna. Sama właściwie nie wiem dlaczego. - złapała drinka w dłonie i wypiła za jednym zamachem, lekko się krzywiąc - Prawo jest fajne. - puściła jej oczko - A aktorstwo? Fajnie tam? Jaka atmosfera? Mam nadzieje, że kiedyś ujrzę Cię w jakimś filmie.
- Hej. Anabell jestem - przedstawiła się Adam`owi.

Blair

- No i znowu się spotykamy. - odparła patrząc na chłopaka. -Dotarłeś wczoraj jakośc do domu. - zaczeła rozmowe upijają drinka.

Astovera

To widzę, że na ostro, he he. - odpowiedziała mu po czym wzięła swojego drinka poszła rozłożyć się na jakiejś sofie.

Leslie

- Połowa osób która się tam uczy, to ludzie z kasą, mają swoje grupki znajomości, reszta się nie liczy, ale jest dużo ludzi, którzy są w porządku, nie robią różnicy kto ile ma kasy, jak wygląda itp. A atmosfera jest fajna, tylko poziom dosyć trudny. Zajęcia z wokalistyki, są naprawdę fajne, ale trzeba mieć głos i dużo czasu wolnego na ćwiczenia. - odpowiedziała.

Adam

- Cóż za entuzjazm - rzucił do Blair - też się cieszę, że cię widzę. ;D Taak, dałem radę właśnie się dowiedziałem, że była to wina narkotyków które wziąłem przed imprezą. [Z tego miejsca chciałbym pozdrowić osiedlową plotkarę, która zapewne jutro będzie doszukiwała sie koki w mojej krwi xdd] To jakiś nowy lokal ?

Rozejrzał się wokoło i dostrzegł kilka ślicznych dziewczyn.
- Twoje znajome ? - zapytał Blair

Anabell

- A ty masz tam jakąś swoją ulubioną przyjaciółkę? - uniosła brew - Wokalistyka jest fajna. Lubię śpiewać. Kiedyś możemy razem pośpiewać, co ty na to? - spytała wyraźnie ucieszona, że ma jakieś wspólne zainteresowanie z Les. (boże. prawie jak lesbijka. xP o_O)
Wychyliła się za bar, obserwując kelnera.
- Czy wodę mogę poprosić? - spytała po czym po chwili dostała szklankę z wodą.

Blair

- No nie ładnie, nie ładnie. - spojżała na niego z ukosa. - W sumie tego bym się akurat nie spodziewała, myślałam, że naprawdę jesteś zmęczony. - wystawiła mu język. - Tak. Mogę cie im przedstawić.

Astovera

Pijąc drinka obserwowała co się dzieje w klubie.

Adam

- Gdzie z tym jęzorem na mnie - roześmiał sie.
- Hmm, jeśli mnie nie zjedzą to spoko `cj`. - spojrzał na dziewczyny przy barze.