Dom Blair

Blair

- Dżentelmen. - odparła uśmiechając się delikatnie. Wyszła z samochodu.

Joel

- Bez przesady - uśmiechnął się. - W takim razie...słodkich snów. - powiedział i spojrzał na dziewczynę.

Blair

- Dobranoc i do zobaczenia. - odparła i pocałowała chłopaka w policzek na pożegnanie. Zarzuciła jeszcze tylko torbę na ramię, wyciągneła klucz i weszła do domu.

Joel

Objął ją lekko w tali i pocałował w policzek, jednak po chwili szybko puścił. Wsiadł do samochodu, a gdy dziewczyna weszła do domu odjechał.

Blair

Odrazu skierowała się w stronę sypialni. Usiadła na wygodnym łóżku i uśmiechając się pod nosem. Spędziwszy miły wieczór mogła już spokojnie zasnąć jednak wcześniej wzieła chłodny, orzeźwiający prysznic. Czysta i pachnąca, ubrała na siebie jedwabną koszulę, wsuneła się pod ciepłą kołdrę i zasneła.

Blair

Blair siedziała wygodnie na fotelu trzymając w dłoni komórkę. Nie miała nic do roboty, więc napisała sms'a po czym odłożyła telefon na rzeźniony stolik.

Blair

Znudzona przeciągneła się na fotelu. Właściwie w każdym momencie mogłaby znaleść sobie jakieś zajęcie. I właśnie to zrobiła. Wstała z fotela i poszła się ubrać. Wzrokiem szukała Loue, który jak zwyklę węszył gdzieś po domu. Gdy olbrzym się odnalazł doczepiła mu smycz i wyszła zarzucając po drodze torbę na ramię.

Blair

Wesza do domu i odrazu wpuściła Loue na ogód. Sama postanowiła się przebrać. Zazwyczaj długo się szykowała, a w takim przypadku nie wypadałoby się spóźnić. Upiła włosy do góry i ubrała czarną sukienkę. Nie wyglądała zbyt oficjalnie, ale elegancko, idealnie na takie spotkanie. Wzieła w dłoń małą kopertówkę, zamówiła taksówkę i wyszła.