Kawiarnia `Coffee Love`

Blair

- Zacznijmy od tego, że to był twój pomysł. - uśmiechneła się cwano zaa kubka. Kontem oka dostrzegła dziewczyne siedzącą samotnie niedaleko nich.

Elise

Kelner w końcu przyniósł jej filiżankę cappuccino - nareszcie -warknęła na niego i dla niepoznaki zaczęła przeglądać notatki, nadal podsłuchując rozmowę dziewczyn.

Hanna

- no dobra, przyznaję sie...ale cóż. Mi zawsze przychodza do głowy jakies głupie pomysły, nastepnym razem zakop mnie w piasku i nie dawaj wchodzić do wody w taka pogodę - powiedziała i patrząc za wzrokiem Blair dostrzegła dziewczynę która chyba przysłuchiwała sie ich rozmowie. Wzieła łyka kawy którą w miedzyczasie przniósł kelner.

Blair

- No i tu cię mam! Pozatym szkoda, że wczoraj tak szybko poszłaś. - Blair przez ostatnie parę dni wieczory w klubie spędzała co dzień z innym facetem. O wielę bardziej woli bawić się z przyjaciółmi niż z kimś kogo prawie nie zna, ale rzadko zaproszona odmawia.

Elise

Spojrzała w stronę dziewczyn, które raz po raz na nią spoglądały i chyba trochę się skapnęły. Upiła łyk kawy i nadal udawała, że przegląda notatki.

Hanna

- no cóż...przyznaję sie bez bicia - powiedziała i sie uśmiechneła - a chętnie bym została dłuzej, ale musiała sie napradę zbierać...no ale jak tam z Natem ? - zapytała z cwanym usmieszkiem. - coś bedzie czy nic ?

Blair

Uniosła jedną brew patrząc na nią trochę skrzywiona. - Ty weź nic nie sugeruj. - dopiła kawę do połowy. - Po pierwsze ledwo go znam, a po drugie gość jest tak banalny i miły, że, aż mnie mdli. - w innej sytuacji może podobał by się Blair, ale teraz była zajęta rozmyślaniem nad czymś innym.

Hanna

- dobra, dobra, zapomnij co powiedziałam - wycofała się. Spojrzała prosto na dziewczynę, która robiła jakieś dziwne podchody udając że nie podsłuchuje.

Blair

- No. Z resztą nie mam teraz czasu na jakieś poważniejsze związki. - odparła rzucając spojrzenie na dziewczyne.

Elise

Dopiła do końca kawę i powoli zaczęła się zbierać. Przechodząc koło dwóch dziewczyn, które podsłuchiwała uśmiechnęła się ironicznie i powędrowała do wyjścia.

Hanna

- a ja ci powiem że z Matta to fajne ciacho - powiedziała i się uśmiechneła lecz mina jej zrzedł widząc głupi uśmieszek na twarzy brunetki która je mineła.

Blair

- To bierz się za niego tygrysię. - odwzajemniła uśmiech i dopiła kawę.

/zw ;p/

Hanna

- no co ty, nie mam czasu, jutro sesje mam - powiedziała i wypiła do końca resztę kawy.

(ok)

Blair

- Oj, no, ale nie mówię, że jutro. Napewno jeszcze nie raz na niego wpadniesz. - pusciła jej oko. - Sesję, dla kogo?

Hanna

- nie no, sama nie wiem - powiedziała - a sesję, to z tego co sie orientuję to dla Skelanimals mam.