Plaża.

Lauren

- Nie boje się wyzwań.
Powiedziała do chłopaka i uśmiechnęła się.

Nate

-...Mi chodzi o to, że to wcale takie proste na jakie wygląda nie jest. Wiem to po sobie. - odparł.

Lauren

- A robiłeś to kiedyś?
Spytała zafascynowana.

Nate

- Parę tygodni temu. Była dziewczyna mnie namówiła.

Lauren

- I jak było?
Spytała.
- Wiesz słyszałam że to jest cudowne uczucie, prócz tego chciałabym pływać z delfinami kocham te zwierzęta.

Nate

- Z jednej strony to fajne, a z drugiej trochę męczące. - powiedział i położył się na ręczniku. - No to tu masz do tego dobre warunki.

Lauren

- Wiesz tylko nie wiem czy tutaj jest jakiś aquapark z chęcią bym tam poszła nawet zaraz, ale ehh nie wiem czy to dobry pomysł.
Zaśmiała się i podniosła z koca.
- Chyba idę popływać.

Blair

Blair szła brzegiem zakopując swoję japonki w piasku. W końcu dostrzegła wolne miejsce w głębi plaży; tam położyła koc, torbę, rozebrała się zostając w samym bikini i usiadła.

Nate

- Hm, nad morzem jest o wiele ciekawiej. - spojrzał na dziewczynę. - To ja zaraz do ciebie dołączę, okey? - powiedział.

Blair

Wysmarowała się olejkiem i położyła na kocu. Słońce grzało niemiłosiernie, nawet ciemne okulary nic nie pomagagały.

Lauren

- W porządku.
Powiedziała i pobiegła w stronę morza, powoli weszła do zimnej wody znów zaczynając biec by się trochę rozgrzać, po chwili gdy woda była już głębsza zanurkowała.

Nate

Uśmiechnął się patrząc na Lauren. Gdy miał już wstawać i iść do wody, zauważył Blair wylegującą się na kocu. Bez zastanowienia podszedł do niej by się przywitać.
- Cześć. - odparł. - Ale dawno cię nie widziałem.

Lauren

Wypłynęła niedaleko wysokiej skarpy, wiedziała że skok z niej może być z deka niebezpieczny ale lubiła adrenalinę. Weszła powoli na skałę po czym skoczyła z niej do wody nie zwracając uwagi na nikogo.

Nate

Dopiero co zaczął rozmowę, a Blair musiała już iść. Pożegnał się, wstał i wszedł do wody.

Lauren

Wypłynęła po chwili, poprawiając swoje włosy.