Plaża.

iizuch

Adi w tej chwili, potrzebowała tylko chwili wytchnienia, od codziennych fleszy, głupich uśmieszków i głupkowatych min. Opadła na gorący piasek i wpatrywała się w niebo.

Alex

Wszedł na plażę z uśmiechem na twarzy po udanym choć wyczerpującym dniu. Zauważył nieznajomą dziewczynę lecz nie chciał jej przeszkadzać więc usiadł na piasku i wpatrywał się w horyzont.

iizuch

Powoli ściągnęła kolorową, zwiewną sukienkę i rzuciła w piasek. Sięgnęła po ciemne okulary, które wciągnęła na nos.

Leniwo podniosła się z piasku i położyła na parzącym od słońca leżaku.

Blair

Zarzuciła ręcznik na ramię i usiadła na piasku wbijając wzrok w fale. Pogoda była dzisiaj idealna. Słońce mocno grzało, a wiatr lekko rozwiewał włosy Blair. Odwróciła głowe i spostrzegła jakąś dziewczynę. Była nadzwyczaj podobna do osoby, którą pare miesięcy temu fotografowała. Ściągneła okulary i zagadała do niej:
- Często tu przychodzisz? - zapytała z ciekawością.

Alex

Ocknął isę i wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów. Zapalił jednego a resztę schował. Oo tak, nikotyna to coś czego w tej chwili potrzebował.

iizuch

Hmm... Cześć. ;ściągnęła okulary; Czy my się przypadkiem nie znamy? - zapytała z ciekawością. Często, hm.. chyba raczej rzadko, nie mam czasu na basen, plażę ani inne rozrywki. - powiedziała, opuszczając wzrok.

Nagle poczuła dym. Zaczęła oglądać się wokół siebie.

Alex

Przez przeciwsłoneczne okulary i ze szlugiem w ustach obejrzał się na dwie niecodziennie piękne dziewczyny. Wpatrywał się w nie przez chwilę po czym przeniósł wzrok na morze. Tego dnia było nadzwyczaj spokojne.

Blair

- Sama się nad tym zastanawiałam. - uśmiechneła się lekko. - Tak czy inaczej, jestem Blair. - odparła.
Ściągneła ręcznik z ramieni i położyła go na gorącym piasku. Uniosła głowę i zasłoniła usta z jednej strony dłonią.
- Patrzy się na nas. - powiedziała po cichu do dziewczyny.

Alex

Po wypaleniu szluga i wyrzuceniu go gdzieś w piach wstał i wyszedł z plaży. Skierował isę prosto do domu.

iizuch

Dostrzegła młodego chłopaka. - Co za idiota niszczy sobie życie tym gównem - pomyślała. Coś ciągnęło ją aby wstać, podejść do niego i powiedzieć mu co myśli. Jednak nie wstała, nie miała odwagi. Obiecała sobie, że tego pięknego wolnego weekendu nikt jej nie zniszczy. Ponownie naciągnęła na nos okulary.

- Tak widzę - odpowiedziała z uśmiechem. - A ja Adi. - podała dłoń dziewczynie.

Travis

Szedł brzegiem trzymając buty w dłoni. W ustach trzymał papierosa raz co raz wypuszczając dym z płuc. Był zmęczony po całym dniu pracy, miał trudną rozprawę. Na szczęście takie myślenie przeszkodziły mu dwie wylegujące się na piasku dziewczyny. Nie chciał być natarczywy, więc spokojnie usiadł na ziemi.

Blair

Uścisneła jej dłoń. - Miło mi.
Blair ściągneła z siebie krótkie spodenki i bluzke po czym położyła się na ręczniku. O tej porze słońce było tak ostre, że oczy bolały ją nawet przez ciemne okulary. Musiała się odwrócić.

iizuch

- Kolejny - pomyślała, przyglądając się ciekawie chłopakowi, który usiadł niedaleko.

- Zaczekaj - powiedziała pośpiesznie do dziewczyny.

Stanowczym krokiem podeszła, do chłopaka. - Możesz to zgasić? - zapytała nieśmiało. - Psujesz sobie i ludziom na około tym zdrowie. ;x

Travis

Popatrzył się obojętnie na dziewczyne. - Jasne. - zgasił papierosa i wyrzucił go. Nie był uzależniony, ale po ciężkim dniu musiał się jakoś odstresować, więc w takich chwilach nie lubił gdy się mu przerywa. - Już okey?