Znaleziono 43 wyników

Podniósł się z piasku i podał Blair rękę, żeby pomóc jej wstać.

- Muszę lecieć niestety. Hmm, do zobaczenia - uśmiechnął się do niej.

- Świetnie - ucieszył się.

- Właściwie, w której dzielnicy mieszkasz ? -rzucił mimochodem

- Przyszłabyś ? -odparł lekko zaskoczony. - W takim razie pewnie.

Uśmiechnął się do niej.

- Jakby co mój numer telefonu masz, chyba, więc z kontaktem nie powinno być problemu.

- Pewnie, że jestem w końcu to moja kapela.

Spojrzał jej w oczy przez chwilę, zaraz potem opuścił wzrok.

- Głównie punk-rocka. No i rockowe ballady.

- Jeśli chcesz - uśmiechnął się do niej. - to zwykła kapela, jak każda inna. Tylko, że ze mną na wokalu - krótko mówiąc nic specjalnego.

- Ciekawa pasja. Ja gram w zespole. Niby jest to tylko amatorska grupa, ale jestem do niej bardzo przywiązany. No i piszę teksty. - uśmiechnął się lekko i wbił oczy w morze.

- Plusa mówisz ? - uśmiechnął się.

Faktycznie wiało od morza, można to było wyczuć.

- Zajmujesz się czymś jeszcze oprócz pracy ? Czy tylko imprezujesz ?

- To prawda - przyznał jej rację. - Nie wierzę w stereotypy.

Siedział dość blisko dziewczyny i cały czas spoglądał na nią kątem oka.

Wpatrywał się w dość duże fale uderzające o brzeg.

- Właściwie od kilku dni. Nie spowiewałem się, że spotkam tu tak fajnych ludzi.

Usiadł koło niej na piasku.

- Nie chciałabyś, uwierz. Od dawna mieszkasz w NY ?

- Kurcze, masz strasznie mocną głowę - spojrzał się na nią - zazdroszczę.
- Ja po 5 drinkach widzę 3 barmanów, a ty masz jeszcze sile tańczyć - uśmiechnął się - swoją drogą całkiem nieźle.

- Wow. No proszę co za światowa dziewczyna - odwzajemnił uśmiech - Raczej jak będziesz chciała wybudować dom, bo skłaniam się raczej ku architekturze. Ale mogę pomóc dobrać firanki, jeśli nalegasz.

- Tak samo jak adidasy - spojrzał na swoje buty, które trzymał w ręku.
- Studiuję architekturę i wystrój wnętrz. A ty ?

Przepuścił ją w drzwiach i wyszedł z klubu.

- To co idziemy, czy zostajemy tutaj i napijemy sie jeszcze? - spojrzał na nią pytająco - Decyzja należy do ciebie - uśmiechnął się.