Hard Rock Cafe

Megan

- Dopiero się wprowadziłam - odpowiedziała - Chyba potrzebuję jeszcze czasu, żeby się zaklimatyzować. A ty ?

Matthew

Wszedł do kawiarni, przy jednym ze stolików dostrzegł Hanne z jakąś nieznaną brunetką. Ruszył do lady i stanął w kolejce po kawę.

Hanna

- oh, ja to juz troche mieszkam ale i tak jeszcze nie zdarzyłam sie zaaklimatyzować - powiedziała i sie usmiechneła - to miasto jest takie intensywne że go nie ogarniam - zasmiałą się. W wejściu dostrzegła wchodzacego Matta. Usmiechneła sie do niego i mu pomachała zeby podszedł.

Megan

- Taak, to prawda. A czym się zajmujesz ? - zapytała i upiła łyk kawy. Zlustrowała wzrokiem wysokiego bruneta wchodzącego do kawiarnii. Zauważyła jak razem z Hanną wymieniali spojrzenia.
- Znajomy ? - zapytała unosząc jedną brew.

Hanna

- jestem fotomodelką - powiedziałą z uśmiechem - a ty ? zapytała - tak, poznałam go niedawno. Ma na imię Matt - odpowiedziała i spojrzała w stronę Matta, który stał w kolejce.

Matthew

Zamówił kawę i podeszł do stolika zachecony przez Hannę - cześć - zwrócił się do Hanny - jestem Matt - powiedział do brunetki siedzącej koło Hanny.

Megan

{ niestety muszę się zmywać ;/ }

Blair

Weszła do restauracji typowym dla siebie, zdecydowanym krokiem. W głębi sali dostrzegła swoich znajomych, więc odrazu do nich podeszła.
- Cześć wam. - ucałowała Hanne w oba policzki i przysiadła się.
- Nie obrazicie się jeśli pozwolę sobie z wami posiedzieć? - uśmiechneła się uroczo.

Hanna

- Blair, bejb - ucałowała Blair w policzek - jasne, siadaj - powiedziała z uśmiechem. Cieszyła sie że widzi dziewczynę bo dawno już z nia nie rozmawiała. - cześć Matt, widzisz jak odstraszasz dziewczyny. Megan sie ciebie wystraszyła - powiedziała do matta i sie zasmiała.

Blair

- Ostatnio w ogólę nie mogłam na ciebie wpaść. Nawet nie odbierałaś komórki... No, ale cóż. - odparła i poprosiła kelnera do stolika. Zamówiła lampke wina.

Matthew

- cześć Blair - przywitał sie z dziewczyną - jakos Blair sie mnie nie wystraszyła, wiec nie jest ze mną tak źle - odpowiedział z uśmiechem Hannie

Hanna

- aj byłam strasznie zabiegana, nie miałam na nic czasu - odpowiedziała dziewczynie - musimy to nadrobić - uśmiechneła sie, wzieła łyk lete - moze Blair jest odporna na twoją odstraszalnosc - zasmiała się.

Blair

- No okey, rozumiem. - upiła łyk z kieliszka, który przed chwilą podał jej kelner.
- Na mnie takie rzeczy jak urok osobisty czy właśnie ta 'odstraszalność' nie działa, więc wiecie. - uśmiechneła się cwano.

Matthew

- no niech wam bedzie, Ja już sie zbieram - dopił do końca kawę. Wstał - do zobaczenia piękne - powiedział i wyszedł.

Hanna

- a widzisz, wiec Blair to si nie zasłaniaj - powiedziała do Matta i sie uśmiechneła. - do zobaczenia - dopiła kawę.