Central Park

Michael

- Narazie czekam na zlecenie. A jak już je dostane to tak fajnie nie będzie. - Zaczął się śmiać. - Będzie trzeba się skupić na pracy. - Dodał po chwili.

Megan

- No tak. Pan architekt. Prawie bym zapomniała - zaśmiała się. - Ja ledwo znajduję czas na kubek kawy co dopiero samotne włóczenie się po parku. - uśmiechnęła się.

Michael

- To chyba pora na zmianę zawodu. - Powiedział chłopak żartobliwie i puścił dziewczynie oko.

Megan

- Nie wiem czy nadaje się do czego innego - uśmiechnęła się. - pamiętasz, że wisisz mi obiad ? - zrobiła cwaną minę. - w końcu muszę się przekonać, czy te twoje kulinarne zdolności to nie tylko ściema do wyrywania panienek.

Michael

- Napewno się do czegosz nadasz. - Uśmiechnął się. - Jedyne co mogę Ci dzisiaj zaoferować to kolacja tylko że w mojej lodówce mało co zostało. - Zaśmiał się.

Megan

- Jestem łaskawa, więc możemy to przełożyć. - zaśmiała się - ale nie ciesz się, tak łatwo nie odpuszczę. I co ty robisz z całym tym wolnym czasem? oprócz spacerów po parku oczywiście.

Michael

- Chodzę do baru. - Powiedział z cwanym uśmieszkiem. - Wiesz w sumie kiedy to nie robi mi wielkiej różnicy. Każdy dzień jest dobry dopóki nie dostanę zlecenia - Dodał po chwili.

Megan

- Czyli tankujesz do pełna, a potem na pół trzeźwy rozbijasz się po parku ? - zaśmiała się. - Całkiem ciekawe życie, nie powiem.

Michael

- Do pełna tylko jak jest okazja. - Zaśmiał się. - A teraz to ja jestem zupłenie trzeźwy tylko po wczoraj mnie męczy kac. - Dodał po chwili.

Megan

- Nie jestem fanką tankowania do pełna, bo potem nic nie pamiętasz. - zaśmiała się. - a prawdę mówiąc czasem szkoda jest przegapić niektóre rzeczy,

Michael

- Wiesz ogólnie rzecz biorąc dużo nie piję. - Powiedział z uśmiechem do dziewczyny. - Może gdzieś się przejdziemy lub usiądziemy na ławce? - Spytał.

Megan

- Ojj nie czaruj każdy facet dużo pije - zaśmiała się. - może jakiś klub ? ; >

Michael

- No możemy iść. - Powiedział do dziewczyny. - Ale do którego?

Megan

- Duvet za 10 minut. - puściła chłopakowi oczko i skierowała się w stronę domu.

Michael

Spojrzał na odchodzącą dziewczynę. Sam także udał się do domu.