Znaleziono 218 wyników

Trochę moich zdjęć (;

http://www.nicole-scherzinger.net/gallery/albums/Randall%20Slavin/normal_Randall_Slavin.jpg

http://www.nicole-scherzinger.net/gallery/albums/Randall%20Slavin/normal_Randall ...

Wstała, zabrała swoje rzeczy i skierowała się do domu.

Wysmarowała ciało olejkiem po czym rozkoszowała się lekko przypiekającym ją słońcem.

Moje okazyjne bazgroły.

Weszła na drewniane molo i wyciągnęła duży ręcznik. Wybrała to miejsce, bo piasek dzisiejszego dnia był niemiłosiernie gorący. Położyła się i wsunęła na nos okulary.

- No nie mówiłaś. - uśmiechnęła się. Dopiła swoje capuccino, po czym sięgnęła po torbę i wstała. - Lecę. Do zobaczenia. - pożegnała się i wyszła z lokalu.

Powoli popijała capuccino, lekko parząc język. - Co u ciebie? - zapytała ciekawie.

- Hm... dla mnie trudno się przyzwyczaić. - powiedziała i zamyśliła się.

Ponownie spojrzała na chłopaka i porozumiewawczo skinęła do niego, aby podszedł.

Kontem oka spojrzała na chłopaka, który zakrywał się wielką gazetą. Uśmiechnęła się do niego, po czym ponownie spojrzała na Blair. - I to i to. - odpowiedziała jej lekko zakłopotana. - Fryzjer poprawi ...

- No pewnie. - spojrzała na nią z uśmiechem. - Dobrze, że te piekielne włosy nie rzucają się. - pomyślała. Spojrzała na apetyczną kawę Blair, po czym zamówiła duże capuccino.

Weszła do kawiarni rozglądając się na boki. Ujrzała Blair, którą wypadało przeprosić, za spóźniony wieczór. Podeszła do niej i przywitała się. - Cześć, przepraszam za tamten wieczór. - powiedziała spe ...

Włożyła sukienkę i przejrzała się w lustrze. Kolor pasował do nowych włosów. Przejechała po nich palcami. - Trudno będzie sie przyzwyczaić. - pomyślała.

Zrezygnowana weszła do domu. - Nigdy więcej spóźnień. - pomyślała. Rzuciła zakupy na sofę w salonie. Weszła do kuchni, otworzyła lodówkę i wyciągnęła duży karton soku, który przelała do kubka. Wróciła ...

Skierowała się z wybranymi ciuchami do kasy. Zapłaciła i zapakowała je do papierowych toreb. Wyszła z lokalu i rozejrzała się na około. - Chyba nic z tego. - pomyślała i skierowała się do parkingu.

- no tak, lepiej było się nie spuźniać. - powiedziała sama do siebie zrezygnowana. Weszła do butiku i rozejrzała się. Podeszła do stoiska z sukienkami i sięgnęła po jedną, po czym przeszła na bieliznę ...