Znaleziono 79 wyników

Po pół godzinie zapłacił i również wyszedł.

Uśmiechnął się pod nosem. - Do zobaczenia.
Schował serwetkę do kieszeni. Dojadł obiad.

(źle przeczytałem ;P)
- No tak, rzeczywiście przydało by mi sie trochę wolnego. Ale u mnie nie ma tak łatwo tym bardziej, że jestem już poumawiany.

- Ciesze sie bardzo. - powiedział to całkiem serio.
- I co wyjedziesz gdzieś czy zostaniesz w mieście?

- No to nie dobrze. - powiedział troskliwie i znów skosztował potrawy.
- W sumie nie jest idealnie, zawsze mogło być lepiej. - uśmiechnął się lekko. W pracy nie dawali mu spokoju.

- Jeśli chcesz to proszę bardzo. - powiedział i wskazał miejsce na przeciw siebie.
- Co u ciebie? Dawno cię nie widziałam.

W końcu dostał swoje danie. Spróbował smacznego obiadu, a gdy dostrzegł znajomą odłożył na chwilę sztućce. Skinął głową na przywitanie i jadł dalej. Nie chciał się narzucać.

Musiał szybko coś zjeść, był zmęczony po ciężkiej i męczącej rozprawie.

Wszedł do restauracji i usiadł przy wolnym stoliku.
- Kurczak z ryżem i ananasem. - powiedział krótko do kelnera. Czekał cierpliwie na zamówienie.

- Wszystko co najważniejsze wiem. - uśmiechnął się. - Tak właściwie ja już będe lecieć. Do zobaczenia. - pożegnał się, ubrał i wrócił do domu.

- Właściwie... Może opowiesz mi coś o sobie?

Wytarł się ręcznikiem i zaraz na nim usiadł.

- Ej. - uśmiechnął się patrząc na Lauren. Po chwili wrócił na plażę.

Odwrócił się i już nigdzie jej nie widział. Był pewien, że wróciła na brzeg.

Uśmiechnął się również i popłyną dalej.