Restauracja `Tony Banks`

Lauren

*Weszła do restauracji była ubrana w żółtą przewiewną sukienkę usiadła przy jednym ze stolików i zamówiła kawę*

Nate

W końcu dostał swoje danie. Spróbował smacznego obiadu, a gdy dostrzegł znajomą odłożył na chwilę sztućce. Skinął głową na przywitanie i jadł dalej. Nie chciał się narzucać.

Lauren

*Spojrzała na chłopaka i się uśmiechnęła, po chwili jednak dostała swoją kawę powoli ją wypiła i zostawiając filiżankę na stoliku podeszła do Nate*
- Można?
*Spytała z uśmiechem*

Nate

- Jeśli chcesz to proszę bardzo. - powiedział i wskazał miejsce na przeciw siebie.
- Co u ciebie? Dawno cię nie widziałam.

Lauren

*Usiadła naprzeciwko niego*
- No ja Ciebie też dawno nie widziałam, ja siedziałam w domu chora coś byłam.
*Powiedziała z uśmiechem*
- U mnie jak zwykle tak samo a u Ciebie?

Nate

- No to nie dobrze. - powiedział troskliwie i znów skosztował potrawy.
- W sumie nie jest idealnie, zawsze mogło być lepiej. - uśmiechnął się lekko. W pracy nie dawali mu spokoju.

Lauren

- Dlatego tak długo Ciebie nie widziałam
*Dodała po chwili*
- Chyba musisz wziąć urlop. A ze mną już jest lepiej już jestem prawie całkowicie zdrowa..

Nate

- Ciesze sie bardzo. - powiedział to całkiem serio.
- I co wyjedziesz gdzieś czy zostaniesz w mieście?

Lauren

Chodzi mi o Ciebie. *Powiedziała* Wiesz trochę wolnego jeszcze nikomu nie zaszkodziło a jak na razie to ja mam wolne cały czas.. *zaśmiała się*

Nate

(źle przeczytałem ;P)
- No tak, rzeczywiście przydało by mi sie trochę wolnego. Ale u mnie nie ma tak łatwo tym bardziej, że jestem już poumawiany.

Lauren

No to trudno musisz czekać *Uśmiechnęła się* Ja tam teraz mam problem z pracą bo nic dla mnie nie ma a po za tym jak coś dostaje to rezygnuje..

Lauren

*Nagle zadzwonił jej telefon, spojrzała* Przepraszam ale muszę iść może innym razem pogadamy, jak coś dzwoń *Powiedziała i zapisała na serwetce swój numer* Na razie *Powiedziała podeszła do niego i cmokneła w polik po czym wyszła*

Nate

Uśmiechnął się pod nosem. - Do zobaczenia.
Schował serwetkę do kieszeni. Dojadł obiad.

Nate

Po pół godzinie zapłacił i również wyszedł.

Michael

Wszedł do restauracji razem z Hanna. Oboje usiedli przy jednym ze stolików po czym kelner przyniósł im menu. Spojrzał w liste dań - Ja biore spagetti - powiedział do dziewczyny z uśmiechem