Opuszczona fabryka

Blair

Mieszce nielegalnych imprez.

Josh

Zauważył to miejsce wracając do domu. Postanowił wejść i się rozejrzeć. Uznał, że to świetna miejscówka na ćwiczenia, przynajmniej dopóki nie znajdzie czegoś lepszego. Było tu dużo miejsca, a nawet w jednej sali 2 dość duże, choć zniszczone lustra.

W tej chwili wchodził bocznymi drzwiami z ogromnym radiem z subwoofer`em i torbą treningową na ramieniu. Wszedł do ogromnej, pustej sali, rzucił w kąt torbę, włączył muzykę i zaczął tańczyć.

Josh

Zmęczony wyjął z torby butlę wody. Wyłączył muzykę, napił się i powędrował w kierunku domu, jednak obiecał sobie, że jeszcze tu wróci.

Nick

Przechodził koło tego miejsca przypadkiem. Wszedł bocznymi drzwiami. Zdaje się, że był tam sam. Było strasznie dużo przestrzeni, dobra akustyka a w pobliżu nikogo komu mógłby przeszkadzać swoją muzyką. Nick uśmiechnął się do siebie. Zdjął z pleców obie gitary i położył na ziemi. Przytaszczył drewniane krzesło, które stało pod ścianą, włączył wzmacniacze i zaczął stroić elektryczną.

Nick

Przysiadł na krześle i zaczął grać jakąś balladę. Zastanawiał się, czy jest w tym mieście ktoś jeszcze, kto oprócz niego przychodzi w to miejsce.

Nick

Przerwał granie i wyjął z plecaka butelkę wody i kilka zapisanych kartek. Coś go naszło, miał ochotę napisać coś nowego. Usiadł z gitarą i kartką na kolanach po czym zaczął zapisywać tekst na skrawku papieru.

Leslie

To miejsce pokazała jej kiedyś koleżanka. Weszła i usiadła koło baru.

Nick

Przegrał granie, bo usłyszał czyjeś kroki. Obejrzał się i zobaczył blondynkę.
- Hej. - rzucił w jej stronę.
Zastanawiał się, cóż ona może tu robić.

Leslie

Zamówiła drinka po czym rozejrzała się. Lokal z zewnątrz wyglądał bardzo obskurnie. Niedaleko jej siedział chłopak, notując coś. Spojrzała na niego ciekawie.

- Cześć. Leslie. - miło mi, podała mu dłoń.
- Co ty tu robisz? - zapytała.

Weronika

Przechodziła tędy, postanowiła wejść. Od progu przywitała ją jakaś muzyka. Rozejrzała się. Zauważyła Leslie i tego chłopaka co był dzisiaj w kawiarni. Podeszła do blondynki, chociaż. niezbyt ją jeszcze znała
-cześć- przywitała się

Nick

- Nick - odłożył gitarę i podał jej rękę. - Właściwie zrobiłem tu sobie prowizoryczną salę do ćwiczeń - zaśmiał się - zwyczajnie nie mam gdzie grać.

Zauważył znajomą brunetkę z kawiarni.
- siema - przywitał się.
Doszedł do wniosku , że dziewczyny się znają.

Leslie

- Cześć. - odpowiedziała dziewczynie i spojrzała na nią.

- Hm... to może pokażesz nam jak grasz? - uśmiechnęła się.

Weronika

-cześć- powiedziała trochę nieśmiało do chłopaka-Weronika jestem- uśmiechnęła się
-właśnie pokaż nam co potrafisz- poparła Leslie

Nick

Uśmiechnął się. - Jesteście pewne ? - zaśmiał się i sięgnął po gitarę akustyczną. Przejechał palcami po strunach, bo sprawdzić, czy nie jest rozstrojona. Zaczął grać balladę rockową, tą samą, którą grał wcześniej. To był pierwszy kawałek, który przyszedł mu na myśl.

Leslie

Uśmiechnęła się szeroko do chłopaka. Usłyszała pierwsze nuty utworu. Mówiąc szczerze były świetne. Słuchała zaskoczona milcząc.