
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LA
|
Wysłany: Śro Maj 14, 2008, 14:58 Temat postu: Siedziba VOGUE |
|
|
Siedziba jednej z najbardziej prestiżowych, wschodnich gazet. Miejsce pracy wielu ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LA
|
Wysłany: Sob Maj 17, 2008, 15:03 Temat postu: |
|
|
Blair co chwilę niespokojnie spoglądała na zegarek - była już nieźle spóźniona. Weszła do budynku i udała się windą na przedostatnie piętro. Praktycznie biegła do biura a Dave, kolega z pracy oczywiście odrazu musiał ją zdenerwować.
- Znowu... - powiedział, uśmiechając się cwano i znacząco.
- Cicho! - powiedziała i weszła na salę. - Przepraszam za spóźnienie, trafiłam na korki. - zaczeła kręcić, jednak kłamanie wychodziło jej nie najlepiej. Szef jakimś cudem jej uwierzył, więc dziewczyna przedstawiła swój projekt. Po pół godziny zbędnego lania wody zaakceptowano pomysł Blair, a dziewczyna zadowolona z siebie wyszła z budynku. 'Może jakaś przejażdżka?' pomyślała i wróciła do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blair
Administrator
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LA
|
Wysłany: Czw Maj 22, 2008, 12:35 Temat postu: |
|
|
Weszła spokojnym krokiem do budynku witając się pod drodze ze wszystkimi. W ręce trzymała ważną dla niej teczkę z projektami, zdięciami i ciekawymi reportarzami, które miały ukazać się w najnowszym wydaniu Vogue. Wstąpiła do windy poprawiajac spudniczkę w zamontowanych tam lustrach. Po chwili była już w biurze szefa, którego traktowała właściwie jak dobre kumpla z pracy.
- Cześc Earl. - odparła z uśmiechem i usiadła, kładąc wszystkie swoje rzeczy na biurku.
- No więc tu masz już wszystko, tylko nie wiem czy dobrze dopasowałam czcionkę na pierwszą stronę. - odparła przyglądając się mu uważnie. Mężczyzna wziął kartę w dłonie patrząc się na nią przez jakąś chwilę.
- Jak dla mnie jest genialnie. Dobra robota. Długo nad tym siedziałaś? - zapytał.
- W sumie sama nie wiem, straciłam już rachubę czasu.
- No więc okey. To spotykamy się jutro, tak?
- Jak zwyklę. - powiedziała. Widziała go codziennie w pracy; jednak czemu by się tu dziwić. Wstała od biurka, pożegnała się i wyszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|