Biuro architektoniczne

Michael

Wszedł do biura pewnym krokiem odrazu potem skierował się do gabinetu szefa na którego musiał jeszcze czekać. Sekretarka wpuściła go do gabinetu a on zasiadł wygodnie w fotelu. Gdy wreszcie jego szef wszedł podniósł się z fotela przywitał się i położył swoje projekty na stole.
- Michael tu nie chodzi o projekty - Powiedział po chwili szef. - Chodzi o to że jakoś ostatnio chodzisz rotrzęsiony i nie możesz sobie znaleźć miejsca więc wysyłam Ciebie na urlop. Odpoczniesz sobie trochę i jak wrócisz znajdę Ci jakąś robotę. - Dodał po chwili szef.
Michael spojrzał na niego w sumie cieszył się z chwili wytchnienia. Podziękował szefowi po czym wyszedł z gabinetu wsiadł w samochód i pojechał do kawiarni.